niedziela, 4 września 2011

Anime jesień 2011 - zapowiedzi

Teraz już za bardzo nie mam czasu, ale na zimę chyba pokuszę się o zrobienie własnego charta. Tymczasem tego tylko przycięłam, no bo OAVki obchodzą mnie i tak w całościach.


Kliknij aby powiększyć.

O tym nie chce mi się pisać:

Battle Spirits: Heroes, Cross Fight B-Daman i jeszcze jakieś Digimony. Bo to wszystko kierowane do dzieci w wieku podstawówkowym i ma za zadanie sprzedać jak najwięcej zabawek konkretnej marki. A ja wolę się skupić na kupowaniu zabawek z marek które już znam.
Fujilog 2nd Season. Bo nie widziałam pierwszej części i, w odróżnieniu od innych sequeli których poprzednich części nie widziałam, zupełnie nic o tym nie wiem.
Lupin III. Bo to ma być tylko specjal no i nic nie wiem o Lupinie poza absolutnymi podstawami.

Busou Shinki Moon Angel



Lubiłam animowaną wersję Angelic Layer. To tutaj jest trochę bardziej fetyszowe i będzie klasyczniej shounenowe, bo głównym bohaterem ma być chłopiec. Z drugiej strony odcinki mają trwać tylko 3-5 minut, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kilka pierwszych zobaczyć.
Moje oczekiwania: chcę ładnych walk i mam nadzieję na brak przesadnej dramy.
Plany: ostrożnie obejrzę dwa - trzy pierwsze odcinki.

Hunter x Hunter


Obrazek z pierwszej adaptacji, bo materiałów do nowej nie znalazłam.

Jeszcze nie ma trailera.
Nowa adaptacja w dalszym ciągu nieukończonego shounena Yoshihiro Togashiego. Od 2006 autor miał sporo problemów zdrowotnych i parokrotnie wracał żeby znów iść na chorobowe. Nie podoba mi się adaptowanie od nowa czegoś, co nie jest ukończone i nawet do końca się nie zbliża (czyli przeciwnie niż było z FMA: Brotherhood). Co jeśli Togashi znów się rozchoruje? Nieskończone fillery albo urwanie tej adaptacji i trzecie podejście za kilka lat?
Moje oczekiwania: niechajże to ukończą!
Plany: życzę im wszystkim jak najlepiej, ale boję się wciągać w coś, czego końca nie widać.

Chihayafuru

Też trailera na razie brak.
Adaptacja mangi dla dziewcząt, ale skupiającej się na Karuta, grze polegającej na dopasowywaniu kart. Hikaru no Go dla dziewcząt? Jestem za!
Moje oczekiwania: proszę, niech nie skupiają się na grze i jej mechanice przez pół każdego odcinka!
Plany: obejrzę pierwszy epizod.

Mobile Suit Gundam AGE


No więc fani Gundamów to zazwyczaj tacy wyrośnięci, ale nadal dziecinni chłopcy. Twórcy chcieli to zmienić i wrzucali coraz śmielej coraz to piękniejszych chłopców żeby przyciągnąć dziewczęta, co zaowocowało tylko mnóstwem takich fanartów i fanfików których sami nie chcieliby dziś oglądać. Ja zresztą też.
Cały internet jest oburzony wyglądem postaci, które przypominają bardziej bohaterów Pokemona czy Digimona a nie to co było do tej pory, ale serio, czy dziecinnie wyglądający czternastolatek to naprawdę tak wielkie zło po tych piękniejszych od niewiast bohaterach Seeda i 00?
Moje oczekiwania: na pewno będzie wyglądać ładnie a i może historię dobrze rozbudują?...
Plany: nie, dziękuję, mam ciekawsze Gundamy do oglądania na razie.

Guilty Crown


Wszyscy są podekscytowani bo reżyser Death Note, bo scenarzyści Code Geassa, bo to oryginalny pomysł a nie adaptacja, bo zawiązanie fabuły wygląda podobnie do Toaru Majutsu no Index, bo leci w paśmie noitaminA... Ja na to, oczywiście, nonkonformistycznie meham i będę się ostro śmiać jeśli Guilty Crown okaże się słabe.
Moje oczekiwania: żeby nie dramatyzowali bez sensu jak w CG, nie udawali geniuszy jak w DN i mniej tsundere niż w Toaru.
Plany: tak, obejrzę, bo główna bohaterka spodobała mi się na pierwszy rzut oka.

UN-GO


No więc seria książek osadzona w erze Meiji zostanie w tym animu przeniesiona dwadzieścia minut w przyszłość. Nie wiem po co. To kolejna seria detektywistyczna - nie mam pojęcia po co ich tyle. Ta będzie wyróżniać się tylko tym, że zamiast małej dziewczynki wrzucili zniewieściałego chłopca. Tak, to z różowymi włosami i w pandowym kapturku to chłopczyk.
Moje oczekiwania: jeśli ta "przyszłość" będzie wyglądać jak Meiji tylko z dorzuconymi gadżetami, może być oglądalne.
Plany: nie, dziękuję, ten trailer pokazał mi jak brzydko i nudno się to zapowiada.

Kyoukai Senjou no Horizon


Postacie wyglądają paskudnie (gdzie ich nosy?!), ale sceny walki całkiem ładnie. No i jest dziewczyna z heterochromią. Ludzie oczekują, że będzie to nowy Code Geass i mogą mieć rację: nastoletni uczniowie, walki, roboty, fantastyka... Dużo punktów współnych.
Moje oczekiwania: oby tylko nie przeholowali i nie uczynili z tego niestrawnej papki do ktorej CG tak często niebezpiecznie się zbliżał.
Plany: tam gdzie dziewoje z heterochromią, do tego walczące, tam i ja będę oglądać.

Persona 4 the animation


Adaptacje gier nigdy się nie udają, a Persona 4 jest dla nowicjuszy, za moich czasów gdy wyszła druga część można się było czuć elitarnym gdy nikt inny we wsi w to nie grał... Stop.
Jako growy noob tak naprawdę lubię adaptacje, zwłaszcza produkcji długich (jak większość Visual Noveli) lub trudnych, jak ta właśnie. No i cieszy mnie, że zabrali się od razu za najbardziej interesującą mnie część, bo zawierającą Naoto...
Moje oczekiwania: niech Naoto dużo się pojawia. Nie zaszkodziłoby też gdyby fabuła nie została za bardzo zubożona względem oryginału...
Plany: oglądam z uśmiechem!

Shinryaku!? Ika Musume

Tak, komediowa historyjka moe ośmiorniczki podbijającej świat doczekała się sequela. Może kiedyś zapoznam się wreszcie z oryginałem.
Moje oczekiwania: nie mam żadnych.
Plany: być może kiedyś obejrzę pierwowzór.

Fate/zero


Prequel Fate/stay night, które to zabijało nudą (a jedyne co pamiętam stamtąd to że Jouji Nakata występował). Podobno ma być lepiej napisane, bardziej dynamiczne, zawierać więcej badassów i akcji. Lepsze czyli. Podobno też można to oglądać bez znajomości tamtego, bo raz że prequel, a dwa że podobno niekanoniczny.
Moje oczekiwania: soundtracka sobie przynajmniej posłucham, bo Kajiura do tego komponuje.
Plany: nie, dziękuję.

Working'!!


Czy mi się wydaje, czy Japończycy tytułują swoje kreskówki coraz dziwniej? Szlaczki, gwiazdki, a teraz sequele zamiast cyferek dostają losowe znaki interpunkcyjne?...
W każdym razie: tak, komediowa historyjka moe pracowników restauracji również doczekała się sequela. Szczerze mówiąc, jeśli takie serie mają być tak taśmowo produkowane jak dotychczas, jestem za jak największą ilością sequeli, zamiast nowych tytułów. Gdzieś ktoś na pewno płacze ze szczęścia, że będzie miał następne odcinki pełne zdziecinniałej uczennicy szkoły średniej...
Moje oczekiwania: nawet nie będę udawać, że coś mnie w tym interesuje.
Plany: omijam.

Maken-Ki!


Dobra, taka ilość majtek była zabawna w Agent Aika, ale to chyba nawet nie miało być zabawne. To będzie tak przeciętna haremówka, że aż szkoda patrzeć.
Moje oczekiwania: może graficznie będzie ładnie, dzięki czemu da się kiedyś obejrzeć jako odmóżdżającą haremówkę?
Plany: nope.jpg.

Kimi to Boku


Rewolucja w skostniałym gatunku o słodkich dziewczynkach robiących słodkie rzeczy w zabawny sposób - tym razem będą to chłopcy! Reżyser zrobił wcześniej Sora no Woto i... Elfen Lied, więc i tym razem może dostarczyć niezbyt wymagającej myślenia rozrywki, czemu nie.
Moje oczekiwania: żeby nie było nudne.
Plany: muszę sprawdzić choć troszkę każdej takiej serii!

Mashiro-iro Symphony


Adaptacja eroge, wyglądająca jak połączenie Aira i Akane Iro ni Somaru Saka. Co może pójść źle? Ach, no tak. Wszystko.
Moje oczekiwania: i tak po pół roku od zakończenia emisji wszyscy o tym zapomną.
Plany: nie tknę nawet kijem.

Last Exile: Ginyoku no Fam


Uwielbiam prace Range Muraty, a Last Exile mam w tym ślicznym wydaniu kolekcjonerskim od ś.p. Anime Gate. Dlaczegóż więc jeszcze go nie obejrzałam? Jeden bór raczy wiedzieć...
Ale podobno nie trzeba znać tamtego - to tylko to samo uniwersum, choć, z tego co zaobserwowałam w komentarzach, różne postaci stamtąd tu również się pojawiają.
Moje oczekiwania: żeby nie popsuło tamtej serii, przedstawiając coś lub kogoś w innym świetle.
Plany: mimo wszystko najpierw chcę zapoznać się z oryginałem.

Tamayura~hitotose~

O, taka postać jak ta główna bohaterka pojawiła się w Kobato. Na cały jeden odcinek. Bo to właśnie jest to, co robią tego typu postacie - spotykasz je w jednym odcinku, rozwiązujesz ich problemy i potem przewijają się w tle, jeśli w ogóle.
Moje oczekiwania: to będzie nudne.
Plany: akurat z zasypianiem problemów nie mam, więc nie oglądam.

Sekai-chi Hatsukoi

No proszę, drugi sezon żywej definicji mojej nienawiści do yaoi - najwyraźniej wszyscy geje to atrakcyjni, myślący tylko o seksie młodzi ludzie, dla których gwałt jest najlepszym i najszlachetniejszym sposobem na wyrażenie pięknych uczuć. Mam ochotę zrobić komuś krzywdę gdy napotykam takie rzeczy.
Moje oczekiwania: żebym nigdy nie musiała więcej słyszeć o tym czymś.
Plany: nawet nie mogę się zdecydować ile dokładnie jest ciekawszych rzeczy do zrobienia zamiast oglądania tego czegoś.

Phi Brain: Kami no Puzzle


Pomysł kojarzy mi się z Yu-gi-oh, tylko kolegów w drużynie jakby mniej i raczej nie będą reklamować tym żadnych zabawek. No i pojawią się starsze dzieci, bo aż ze szkoły średniej. Postaci znowu brzydkie a bohater robi głupie miny, ale fabuła może być interesująca.
Moje oczekiwania: to Sunrise, więc, bardzo proszę, bez dramatów i udziwnień w stylu CG.
Plany: chętnie sprawdzę.

Bakuman 2

Bakuman

Bardzo popularna manga o początkujących mangakach, zaadaptowana na obnarzekane anime. Które właśnie dostaje drugi sezon, chyba więc jednak się sprzedało. Kiedyś się zabiorę za którąś wersję, może tylko po to żeby zjechać, bo wszyscy wokół polecają...
Moje oczekiwania: komiks tworzą ci sami panowie od Death Note. Będzie więc trwał dwa razy za długo, jak tamto (oby nie).
Plany: nie oglądam.

Boku wa Tomodachi ga Sukunai


Nie wiem, czym to chce być - trochę przypomina haremówkę, trochę Seitokai no Ichizon, trochę słodkie dziewczynki robiące słodkie rzeczy. Projekty postaci są ładne, pojawiła się dziewczyna z heterochromią, może więc nie będzie tak źle.
Moje oczekiwania: to nie zmieni się w zwykłą haremówkę. Nie, proszę, nie.
Plany: sprawdzę.

Maji de Watashi ni koi Shinasai!


Grupka młodych, zdrowych, jędrnych dziewuch, walczących różnymi stylami? Jestem za, choć lekko podejrzane, że opis mówi też o jakimś głównym bohaterze który nawet ma czterech kolegów, z których nikt w trailerze się nie pojawia. Fakt, że jest to adaptacja eroge i że bohaterki pojawiają się w tym filmiku nagie, tworzy jeszcze więcej podejrzeń. Ja jednak mam przeczucie, że to może być mała perełka.
Moje oczekiwania: żeby było oglądalne - dużo walk dobrej jakości to ułatwi.
Plany: oglądam, jakżeby inaczej!

Mirai Nikki


Bardzo popularna manga dostaje wreszcie swoją serię, która ma szansę zawrzeć więcej niż dotychczasowa OAVka. Pomysł na pisanie pamiętnika który dopiero się wydarzy jest interesujący, ale nie to zwabiło tylu fanów, a główna bohaterka, która jest podobno najlepszą istniejącą yandere. Trochę ładniejsze Higurashi bez denerwującej moe-otoczki? Jestem za!
Moje oczekiwania: yandere są chore psychicznie, a to łatwo pokazać w niesmaczny sposób - mam nadzieję, że tu tak nie będzie.
Plany: warto wreszcie zapoznać się z tą znaną historią!

Shakugan no Shana III


Nie cierpię tsundere. Kiedyś to słowo oznaczało bohaterkę, która jest niezainteresowana bohaterem, ale zaczyna się nim interesować. Teraz to po prostu tępa suka, która jest w nim zakochana i okazuje to poprzez agresję. Ten, najwidoczniej uwielbiany zwłaszcza przez zachodnich fanów, stereotyp, pomogły rozpropagować właśnie serie z Rie Kugimiyą w roli niskiej, irytującej i brutalnej panienki. A pierwszą z nich była właśnie Shana.
Omijam takie rzeczy szerokim łukiem, ale gratuluję fanom, że wreszcie doczekają się swojego finału.
Moje oczekiwania: może moda na tego typu bohaterki się wreszcie skończy?
Plany: podrzucę znajomej, która lubiła pierwszą serię.

C3 (CubexCursedxCurious)


No właśnie, kolejny klon Shany. Do tego brzydki. Opis w dodatku przypomina Asura Cryin', które było bardzo takie sobie. Ma pecha, że pojawi się w tym samym sezonie co prawdziwa Shana, ohohoho.
Moje oczekiwania: być może klony Shany kiedyś się przejedzą ludziom i wymrą?
Plany: jestem mocno niezainteresowana.

Ben-To


Och, jak też wszyscy się silą na dowcipy jakaż ta Japonia dziwna, że robi serie o walkach o przecenione jedzenie! Tak jakby wszyscy już zapomnieli o Akikanie czy Rozen Maiden. Jeszcze się nie przyzwyczaili, że Japończycy pokażą walkę czegokolwiek z czymkolwiek o cokolwiek, nieważne jak dziwne to będzie, ale wynikiem może być coś naprawdę interesującego? To jednak nie wygląda interesująco. I znów zawiera motyw, którego nie lubię, czyli dziewczyny wyżywające się na niewinnym chłopaku tylko dlatego że tam stał.
Moje oczekiwania: może jednak chłopak też skopie niejedną?
Plany: dziękuję, postoję.

Na koniec:

Ohoho, znowu dziesięć serii do sprawdzenia mi wyszło! Bardzo fajnie i przyjemnie - zapewne jak i w kończącym się wkrótce sezonie niektóre z nich okażą się słabsze lub mniej ciekawe i je pominę albo odłożę na później. Czy to jednak będzie znów oznaczać aż trzy notki z pierwszymi wrażeniami z każdego z pierwszych odecinków? Zobaczymy.

POWIĄZANE

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.