niedziela, 25 grudnia 2016

12 dni anime - #1 - Wytrwałam!

Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! Nie, to nie jest moja ostatnia notka w tym roku, ale dziś jestem tak bardzo zadowolona z siebie, że chcę wykrzykiwać Wam wszystkie najlepsze życzenia, Smacznego Jajka i Mokrego Dyngusa również!


Pierwszy raz udało mi się regularnie i na czas coś zrobić - tegoroczne Dwanaście Dni Anime okazały się całkowicie zaskakującym sukcesem. Tak, zdarzyło mi się wrzucić notkę z serii tuż przed północą, albo zauważyć i edytować błędy w jakiejś dwa dni później, ale - codziennie jakaś się pojawiła! Oczywiście bardzo pomaga luźna i niezobowiązująca forma, oraz to, że miałam dwanaście miesięcy do ogarnięcia, mogłam więc wybierać - choć i tak znalezienie odpowiednich Momentów sprawiało mi trudność i to pomimo przygotowywania notatek już w listopadzie!

Dzisiaj same pozytywy, na negatywy jeszcze przyjdzie czas. W 2016 roku opublikowałam 39 notek (razem z niniejszą będzie 40, a planuję jeszcze coś!) To nie jest oszałamiająca liczba, ale jestem bardzo zadowolona z ich jakości, w odróżnieniu od lat poprzednich. Zamiast potopu bezużytecznych Pierwszych Wrażeń skupiałam się bardziej na Świniach, recenzjach i notkach użytkowych. Najbardziej jestem zadowolona z poradnika jak samodzielnie szukać sobie anime, listy ciekawych anime na Crunchyrollu, oraz wywodu na temat animowości anime. wróciłam też do pisania zapowiedzi, znowu zawaliłam za to Biuletyny.

Ale wracając do dobrych rzeczy! W marcu blog przeszedł lifting i wreszcie jakoś wygląda - to zasługa długiego wybierania i zakupu nowej skórki, oraz nieocenionej pomocy Piotra, który dobrą kolegą jest. Jeśli natomiast o statystyki chodzi, najwięcej odwiedzin miał wspomniany wpis o animowości anime, płcie odwiedzających rozkładają się mniej więcej po równo, za to są oni młodsi ode mnie - w większości w przedziale 18-24 lata. Ponad połowa korzysta z przeglądarki Chrome, a około 80% używa komputera, nie komórki ani tabletu - i to jest dobra wiadomość, bo tak blogasek wygląda najlepiej. Komentarzy w tym roku było 339, choć zapewne około połowa moja, bo zaczęłam odpowiadać i nawet prowadzić dyskusje, które nauczyły mnie wielu interesujących rzeczy. Facebookowy fanpage ma aż 129 polubień z czego tylko 27 to moi właśni znajomi, nadal nie mogę wyjść z podziwu.

Jeśli natomiast o animu i mango chodzi, to za chwilę będę mieć obejrzanych 500 tytułów na MALu, co ostatecznie nic nie znaczy w miejscu, gdzie odcinki specjalne liczą się jako osobne rekordy. W tym roku obejrzałam 58 anime i przeczytałam osiem mang, ale w sumie to więcej, bo zbieram wiele nieukończonych serii, a twórczość Junjiego Ito jest tam zupełnie inaczej poukładana, więc nie chce mi się jej dodawać. Był to natomiast świetny rok jeśli chodzi o książki i normalne komiksy - chciałam przyśmieszkować na Goodreads w czelendżu noworocznym że przeczytam minimum trzy książki, a wyszło mi 15 tytułów. Wiem, to niezbyt wiele, ale w porównaniu do poprzednich lat jest znakomitym wynikiem i ostatnio czytanie znów sprawia mi nastoletnią radość.

Wytrwałam w postanowieniu, co daje mi nadzieję na przyszłość. Energię do pisania, siłę do parcia na przód. Zapewne znów tylko zachłystuję się sukcesem i obiecuję, ale, hej - mój blogasek, moje marzenia! Wracam do oglądania anime i pisania kolejnych notek!~

Dwanaście Dni Anime to chińskobajkowe odliczanie do Świąt, służące też jako subiektywne podsumowanie mijającego roku. Tutaj link do Googlowej tabelki organizującej tegoroczną akcję w świecie anglojęzycznym, tutaj opis akcji, również po angielsku.

POWIĄZANE

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.