Hataraku Maou-sama!
A dzisiaj, tak dla odmiany, napiszę o dobrym anime, co mi tam.
Oto seria o tym, jak pewien Hitler Mrokoloko (nie wiem, jak powiedzieć "dark lord" po polsku, więc znajomi poradzili mi tak) pracował w sieciowej restauracji.
Sfrustrowana stara baba żyjąca w internetach. Oglądam kreskówki od trzydziestu lat, nie mam komu się o nich wygadać od dwudziestu. Dlatego wylewam żale do koryta tutaj, karmiąc nimi moje latające świnie.