wtorek, 25 grudnia 2018

12 Dni Anime #1 - wkurzająca owca to ja

W grudniu nie wydarzyło się nic ciekawego i raczej się już nie wydarzy - podobno Aquaman jest wszystkim, czego chciałam, ale mój szczeniak jeszcze na tyle sam w domu nie zostanie. dziś więc bonusowa runda o Aggretsuko.

poniedziałek, 24 grudnia 2018

12 Dni Anime #2 - Fuji-san

Po adopcji psa przestałam mieć czas na cokolwiek. Albo zajmowałam się nią, albo pracą, a resztę rozdzielałam pomiędzy zaniedbywanego męża i próby dospania. Dopiero po miesiącu, gdzieś w listopadzie, udało mi się zbalansować życie tak, że mogłam poczytać trochę komiksów albo pooglądać anime. Idealne okazały się krótkie odcinki Yama no Susume - Encouragement of Climb.

niedziela, 23 grudnia 2018

12 DNI ANIME #3 - Vivi

Moje życie drastycznie zmieniło się dziesiątego października, gdy przygarnęłam psa. Musiałam przestawić wszystko i wziąć się w garść, a spore plany oglądania anime diabli wzięli. I dobrze, gdybym mogła cofnąć się w czasie wzięłabym ją ponownie.

sobota, 22 grudnia 2018

12 DNI ANIME #4 - dziękuję pan Flash

We wrześniu pojawiła się bezpodstawna plota, jakoby Warner miał przygotowywać film o czarnoskórym Supermanie, więc od razu tłumy fanów rzuciły się oburzać, że jak to tak, nie wolno zmieniać koloru skóry, poprawność polityczna zaszła za daleko, te sprawy. A mnie się przypomniało, że miałam odłożony komiks z jednym z wielu czarnych Supermanów, więc wreszcie się za niego zabrałam.

piątek, 21 grudnia 2018

12 Dni Anime #5 - Starość nie radość

Gatunek Magical Girls kojarzy się albo z infantylnymi historyjkami dla małych dziewczynek, albo z ultrakrwawymi dekonstrukcjami, gdzie te infantylne, małe dziewczynki są brutalnie mordowane lub molestowane i jest to tak bardzo dorosłe i nie dla dzieci. Tymczasem to anime dla dzieci, poza przypominaniem o odrabianiu lekcji i pomaganiu mamie, przedstawiają tematy nad wyraz dojrzałe - ale przecież nieobce dzieciom.

czwartek, 20 grudnia 2018

12 Dni Anime #6 - a komendant policji był wcześniej czarny

Kiedyś to było lepiej, na przykład zimą 2000 roku wyszło zaledwie  9 nowych serii telewizyjnych. Z czego Popee miał tylko czterominutowe odcinki, a Ojamajo Doremi # było sequelem. Jak łatwo się to wszystko ogarniało, nawet jeśli by się oglądało nadal kontynuowane Cardcaptor Sakura, Turn A Gundam, GTO czy Big O! Ale ja poza Popee żadnego z tych anime nie tknęłam. Nie, ja potrzebuję czegoś Unikalnego, czegoś Więcej. Czegoś jak Miami Guns.

środa, 19 grudnia 2018

12 Dni Anime #7 - Green Lantern Lobo

Zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby Superman został złym dyktatorem, mordercą, dosłownym Hitlerem? Jeśli tak to gratulacje, jesteście w większości, niczym się nie wyróżniacie. Złych Supermanów i parodii Supermana jest na pęczki. Mało który z nich jednak tak prominentny, jak ten z Injustice.

wtorek, 18 grudnia 2018

12 Dni Anime #8 - cóż za ulga!

W tym roku obejrzałam 35 anime, ale tylko jedno z nich dwukrotnie i tylko jedno oceniłam najwyżej i pokochałam. Baja no Studio to zaledwie dwudziestominutowa historyjka o chomiczku mieszkającym w studiu animacji.

poniedziałek, 17 grudnia 2018

12 Dni Anime #9 - zaręczyny na plaży


Pokemon Sun & Moon to najdłużej przeze mnie oglądane anime, a możliwe, że i serial w ogóle. Tak, teoretycznie Candy Candy, Muminki czy Zbuntowany Anioł miały więcej odcinków, ale przecież to leciało w telewizji, więc na pewno kilka pominęłam - a i nie oglądałam ich zawsze aż tak uważnie.

niedziela, 16 grudnia 2018

12 Dni Anime #10 - mały słonik ratuje wielki świat


Była kreskówka, był komiks, wiecie na co teraz czas? Zgadza się - na gry! Pracuję w grach od prawie siedmiu lat, ale gram bardzo mało, bo nie lubię aktywnej rozrywki. Jestem leniuszek, wolę pasywnie siedzieć i czytać lub oglądać. Dlatego w tym roku ukończyłam tylko dwie gry - za to obie bardzo mocno mi się podobały.

sobota, 15 grudnia 2018

12 Dni Anime #11 - Nancy Reagan była morderczym robotem z kosmosu


Wczoraj było o amerykańskiej kreskówce, dziś o komiksach superbohaterskich. Współczuję wszystkim, którzy czytają niniejszego blogaska dla anime, bo nie dość, że notek mało, to jeszcze na inne tematy - i będzie takich coraz więcej. Poza anime, oczywiście.

piątek, 14 grudnia 2018

12 Dni Anime #12 - Guy Gardner


Tak, niby Dni Anime, a zaczynam zachodnią kreskówką o superbohaterach. Trochę dlatego, że chcę być tym razem chronologiczna i wybrać po jednym ważnym wydarzeniu z każdego miesiąca - a nic w styczniu nie było dla mnie tak ważne jak dodane na początku roku do Netflixa Young Justice - serial animowany z Cartoon Network opowiadający o grupie młodocianych superbohaterów z uniwersum DC. Chcę też rozwinąć się trochę w pisanie o trykociarzach, bo przecież blog ten ma być o rzeczach, które lubię. Trochę tylko nie wiem jak zacząć, więc może: powoli!

czwartek, 4 października 2018

Anime jesień 2018 - zapowiedzi


Spóźnione, ale potraktowane z najwyższą subiektywnością - oto jesienne anime! Tym razem zaledwie 49 - a w dalszym ciągu pominęłam dosłowne chińskie bajki z Chin, te dla małych chłopców, niszowe krótkometrażówki i anime, które już trwają - z arbitralnymi wyjątkami tych, które mnie interesują. Może jest to mniej rzetelne niż nowe Kawaii, za to na pewno zrobione z większym sercem i zaangażowaniem. Latające Świnie - serce i zaangażowanie! Ale nie wiedza, więc jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o omawianych tytułach, klikajcie w linkowane bazy danych i przeczytajcie season preview na Sakugablogu!

środa, 12 września 2018

Dziewczyny z Ruin

Bardzo lubię krótkie historie. Trudno coś dobrze opowiedzieć na limitowanej przestrzeni, wymaga to skrótów i domyślania się - więc mam dużo więcej satysfakcji, gdy się uda. Wśród fanów mangi moje upodobanie raczej jest dość niepopularne, jednak króluje przywiązanie do postaci i chęć poznawania ich dalszych losów. Co samo w sobie nie jest złe, ale jednak potem prowadzi do takich wynaturzeń jak Dragon Ball Z czy to co się wyrabiało w Naruto przez ostatnie trzydzieści lat.

wtorek, 4 września 2018

6 powodów dla których nowe Kawaii ssie

Na tle Animage, Newtype, Megami i Arigato - otaku Otaku przepraszam, nie miałam akurat pod ręką.
Miałam już o tym nie pisać, bo temat trochę nieaktualny - kto chciał to już skrytykował, kupił też każdy bo faktycznie, wedle zapewnień, pojawiło się w każdym saloniku prasowym. Ale gdy migrena przechodzi, dopada bezsenność, a powołanie wzywa, szkoda go nie wykorzystać - tym bardziej, że świnki lubią pomyje, więc poniżej wylewam swoje. W punktach dla klików, z kreatywnymi śródtytułami dla beki!

wtorek, 21 sierpnia 2018

świnie w mediach [28] - Aggretsuko


Miałam dobre przeczucia co do nowego produktu Sanrio już od pierwszego trailera na wiosnę 2016 roku. Firma produkująca gadżety ze słodkimi postaciami, w tym z ich flagową marką, Hello Kitty, zapuściła się w nowe, cyniczne rejony - życia pracownika biurowego w korporacji. Oczywiście nadal pod postacią słodkiego zwierzaka - w tym wypadku pandy czerwonej, która jest moim drugim ulubionym zwierzakiem zaraz po świniach!

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

10 anime na Crunchyrollu - krótkie odcinki edyszyn


Nie to, żeby moja poprzednia notka z polecankami nie zawierała krótkometrażówek, ale jednak chciałabym się dziś na nich specjalnie skupić. Przede wszystkim, to dla nich w ogóle zarejestrowałam się na Crunchy, je też tam przede wszystkim oglądam. Krótkometrażówki są również ważne dla mnie, bo są zwięzłe, szalone i po prostu lubię małe porcje.

wtorek, 7 sierpnia 2018

świnie w mediach [27] - Yuukan Club


Yuukan Club albo Leisure Club to dwuodcinkowa OAVka z 1991 roku. Jest reklamą mangi pod tym samym tytułem, której publikacja rozpoczęła się w 1981 roku, a po 19 tomach zawieszona. To jedyna manga Yukari Ichijo, która dostała anime, nie jest jednak nigdzie dostępna nawet w skanlacjach - znam za to inne dzieło tej pani, Maya's Funeral Procession, melodramatyczne i tragiczne jedno z pierwszych shoujo-ai z 1972 roku. Yuukan Club doczekał się też dziesięcioodcinkowego serialu aktorskiego w 2007 roku.

czwartek, 2 sierpnia 2018

Kyomu Senshi Miroku


Odkrywanie starszych anime na nowo zazwyczaj sprawia mi dużo radości. Niektóre rzeczy jednak powinny pozostać pogrzebane.

piątek, 29 czerwca 2018

Anime lato 2018 - zapowiedzi


Tym razem tylko 42 nowe anime, chociaż pominęłam te ewidentnie dla dzieci i niemające szansę na jakiekolwiek tłumaczenie, jak Marvel Future Avengers, chlip chlip. Z poświęceniem i różnymi przygodami, jak pięciodniowa migrena i problemy z dostępem do ANN, dałam radę skompletować subiektywny, osobisty, bardzo mój przegląd zaczynających się już, tuż, zaraz letnich anime. Zapraszam.

poniedziałek, 7 maja 2018

Komu wolno lubić anime

Obejrzałam ponad pół tysiąca anime. Znam młodszych od siebie, którzy wbili ponad tysiąc. Siedzę w swoim bąbelku starannie dobranych znajomych, którzy nie boją się przyznać, że czegoś nie widzieli, nie wyśmiewają innych, że widzieli mniej, a gdy porównują długość i jakość e-penisa, zawsze robią to żartobliwie, nigdy z wyższością. Dlatego każda podróż poza mój bąbelek niezmiennie zaskakuje.

wtorek, 10 kwietnia 2018

świnie w mediach [26] - Shounen Ashibe: Go! Go! Goma-chan


Goma-chan to młoda foczka, którą opiekuje się mały chłopiec Ashibe. Razem chodzą do szkoły (mimo początkowych protestów nauczycieli), rozwiązują problemy dorosłych i rówieśników i bardzo dobrze się bawią. Goma jest takim słodziakiem, że nawet łobuzom miękną serca!

czwartek, 29 marca 2018

Anime wiosna 2018 - zapowiedzi

Pięćdziesiąt sześć (56) nowych serii anime. Większość z tego zostanie zapomniana jeszcze w trakcie trwania sezonu. Niektóre staną się popularne przynajmniej do końca roku; może coś, otoczone kultem, przetrwa jeszcze kilka lat jako dobry start dla nowicjuszy; widzę też parę, które wypełnią niszę i zmienią życie małej, ale entuzjastycznej grupki ludzi. To niesamowite jak bardzo każdy sezon jest dobry, gdy ogląda się tylko dwa-trzy anime.

piątek, 2 marca 2018

Lucky Star

Dotychczas nie oglądałam żadnego anime ponownie, zawsze szkoda mi było czasu. Może scenę czy kilka, żeby sobie przypomnieć, ale tak to nawet Teekyuu nigdy nie obejrzałam w całości i kolejności ponownie, czasem tylko jakiś odcinek czy pięć włączę.

poniedziałek, 19 lutego 2018

Na główkę czyli czego się boję


Spacerowałam sobie ostatnio po Empiku w Kielcach, sprawdzając nowości i szukając sobie prezentu na urodziny. Grzebiąc w biografiach przypomniałam sobie, że jeszcze w liceum przeczytałam monografię Królowej Marysieńki Sobieskej autorstwa Boya-Żeleńskiego. Nie pamiętałam o tym ani w 2010 gdy uzupełniałam profil na Biblionetce, ani w 2014, gdy zarejestrowałam się na Goodreads. Mało co też z samej książki pamiętam, choć nadal wiek jak była wydana i jaką miała strukturę. I wtedy zrozumiałam wreszcie podłoże mojego lęku przed zaczynaniem nowych rzeczy i zbyt szybkim ich kończeniem.

piątek, 5 stycznia 2018

Moje ulubione anime: Justice League Action

Nie potrafię pisać o rzeczach, które bezwarunkowo kocham, wszędzie muszę znaleźć choć kilka wad, rys, niedoskonałości. Dziewczyny z Lemurilii, gdy spotkałyśmy się w IRLu na ostatnim Animatsuri, mówiły, że to dobrze tak nie podchodzić bezkrytycznie do niczego, ale to właśnie blokowało mnie od dawna przed pisaniem o kreskówce którą adoruję. Dziś więc opowiem Wam o niej w samych subiektywnych superlatywach, zapewniając o moim zachwycie.