To, co zowiem anime, pod inną nazwą równieby mózg trzepało...
Trzy dni temu wieczorem w internetach pojawił się trochę może melodramatyczny, ale prześliczny teledysk:
Sfrustrowana stara baba co nadal ogląda bajki. Czasem dla odmiany obejrzę też półnagich mięśniaków obmacujących się publicznie, lub poczytam (komiks, oczywiście). Taki ze mnie polihistor.