Nonstop Nut November [14] : Dream Hazard: Akuma no Program
Nieśmiała Kaori skrycie marzy o zdobyciu się na odwagę i wyznaniu uczuć przystojnemu chłopcu ze starszej klasy. Gdy wzdychając wraca do domu, widzi reklamę przybytku obiecującego spełnić marzenia, a gdy tam idzie, zostaje zaproszona do komory VRowej i wyrusza do wirtualnego świata, w którym idzie na randkę z wymarzonym chłopcem. Obsługująca wszystko kobieta ostrzega, że gdyby wystąpił błąd programu, pojawi się komunikat głosowy i tak samo głosem Kaori będzie mogła mu wydawać polecenia. Oczywiście nikt nie wziął pod uwagę, że samo sterowanie głosem nawali.
Dream Hazard należy do Secret Anima, serii siedmiu hentai publikowanych na kasetach między 1997 a 1998 rokiem, które łączy w zasadzie tylko wydawca. Pisałam już o dwóch z nich, Pianist i Momone. Opisywane dziś anime przypomina bardziej to drugie, nawet zawiera kilka podobnych fetyszy, jak publiczne upokorzenie czy specjalny strój złożony z samych pasków. Posuwa się jednak dalej, bo w symulacji komputerowej można więcej, mamy więc krępowanie, biczowanie, kolczykowanie, fisting i więcej. Wszystko podane w onirycznym i chaotycznym stylu. Muszę przyznać, że rosnące przerażenie i zdezorientowanie głównej bohaterki zostały bardzo dobrze pokazane.
Zaskakująco ciekawie poprowadzona i podejmująca tematy nawet bardziej aktualne dziś niż w 1998 roku, półgodzinna OAVka dołączyłaby od razu do wąskiego grona hentajów, które z chęcią polecam, jak Mezzo Forte czy Gosenzo San'e, gdyby nie jedna, zasadnicza wada. Otóż rysunki są tu bardzo nierówne, a animacja biedna. Nie zniszczyło to odbioru dzieła w moich oczach, ale może niechcący odwracać uwagę widza.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.