Hataraku Maou-sama!
A dzisiaj, tak dla odmiany, napiszę o dobrym anime, co mi tam.
Oto seria o tym, jak pewien Hitler Mrokoloko (nie wiem, jak powiedzieć "dark lord" po polsku, więc znajomi poradzili mi tak) pracował w sieciowej restauracji.
Sfrustrowana stara baba co nadal ogląda bajki. Czasem dla odmiany obejrzę też półnagich mięśniaków obmacujących się publicznie, lub poczytam (komiks, oczywiście). Taki ze mnie polihistor.