Na papierze: Arigato #19
Miałam tym razem czekać na egzemplarz recenzencki od naczelnego, ale nie wytrzymałam i poleciałam do Komikslandii kiedy tylko nadarzyła się okazja. #YOLO
Tym razem aż trzy moje teksty, z czego tytuł jednego załapał się na okładkę! W nowym numerze recenzuję Walkin' Butterfly, Love Lab i Coppeliona. Jak zwykle trochę też piszę o nowych anime (tych co zaczęły wychodzić i tych, które wychodziły do niedawna). Poza moimi tekstami - moc dobra! Felieton Papieża Polskiego Fandomu, Loższka, plakacior z Wan Piss i Służącej Przewodniczącej (kocham ten tytuł), inne fajne animu i mango, ładne obrazki. No hej, przecież w komiksikach i bajkach najważniejsze są obrazki!
Jak gdzieś znajdę po drodze w Empiku to lecę kupić. :3
OdpowiedzUsuńZmieniło się coś w poziomie recenzji, w porównaniu z pierwszymi numerami Arigato?
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie kiedyś zacznę to kupowoć.
OdpowiedzUsuń*liczy kasę i patrzy na listę mang do kupienia do końca lutego (10)*
A nie, jednak nie.
Kusi ten plakat z one piece *.*
OdpowiedzUsuń