Nonstop Nut November [4] : Omiai Aite wa Oshiego, Tsuyoki na, Mondaiji
Tym razem przed Państwem: seria telewizyjna!
O Comic Festa i AnimeFesta rozpiszę się dalej kiedy indziej, bo to bardzo interesujące przedsięwzięcie, dziś więc tylko kilka najważniejszych informacji. Comic Festa jest platformą do elektronicznej dystrybucji mang, która w 2017 roku ruszyła z ich animowanymi adaptacjami. Są to pornuchy emitowane w telewizji z ostrą cenzurą, a tylko na platformie można je obejrzeć w pełnej wersji. Są to też tytuły tworzone przez i skierowane do kobiet, z mnóstwem scenariuszy, schematów i fetyszy skierowanych do nich: przystojni strażacy, szefowie i strażnicy więzienni, duże różnice wieku, zakazane związki, silni i pewni siebie mężczyźni narzucający pieszczoty opierającym się, niewinnym kobietom, które skrycie tego pragną. Kilka z nich jest nawet gejowych!
Dziś omawiane anime opowiada o młodej nauczycielce, która idzie na aranżowaną przez swatkę randkę (tytułowe omiai) z przystojnym facetem, z którym kończy w łóżku - po czym okazuje się, że to jeden z jej uczniów, który podszywał się pod swojego starszego brata! Uczeń od dawna sprawia kłopoty, oczywiście dlatego, że od dawna jest zakochany w nauczycielce i tak zaczyna się ich zakazany romans. Spokojnie, ta “dorosła” kobieta jest bardzo słaba i całkowicie bierna, więc wszystko dzieje się za sprawą nastoletniego łobuza!
Czy kobiety skrycie marzą, żeby w pustej klasie dobierał się do nich sporo młodszy chłopiec? Nie znam takich, ale ja w ogóle mało ludzi znam. Rozpoznaję natomiast inny, dość popularny motyw: to on wychodzi z inicjatywą, jest seksualnie agresywny i wciąż się do niej dobiera, przez co pełna odpowiedzialność spoczywa na nim. Dzięki temu bohaterka pozostaje niewinna i porządna, nawet jeśli seks i wszystko dookoła jej się podoba, co rozgrzesza ją zarówno jako kobietę, jak i osobę dorosłą w związku z nieletnim. Oszustwo ze strony chłopaka, którym zaczął się ten związek w pierwszej kolejności pozostawia jednak niesmak, który kolejne odcinki pełne gorących wyznań miłości i dozgonnego oddania jakby starały się zmyć.
Jest to specyficzna seria, skierowana do osób, które lubią przedstawione w niej fetysze. Tak, w sumie o każdym porno mogłabym tak powiedzieć, ale jednak większość nie prezentuje aż tak potencjalnie kontrowersyjnych tematów. Naczytałam się już w życiu dość zgryźliwych komentarzy o poziomie umysłowym dziewczyn lubiących przecież coś tak podstawowego jak fantazje o władczych facetach, często również ze strony kobiet głoszących hasełka o równouprawnieniu, a nawet wyższości naszej płci. Tu dochodzi drugi, nawet jeszcze bardziej gorszący wątek romansu z nastolatkiem, nawet gdy to już bliski pełnoletniości, samodzielny i w miarę odpowiedzialny szczyl. A najgorsze w tym wszystkim, że nie mam nawet za bardzo ochoty bronić akurat tego tytułu przed purytanami, robię to tylko dla zasady. Bo Omiai Aite wa Oshiego, Tsuyoki na, Mondaiji nie jest jakimś wybitnym i przełomowym hentajem, rysunki są takie sobie, fabuła miałka, a główny bohater wysoce niesympatyczny.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.